Silny wybuch w centrum handlowym w stolicy Nigerii - Abudży - spowodował śmierć co najmniej ośmiu ludzi. Świadkowie mówią, że przy wejściu do centrum Emab Plaza widać porozrzucane szczątki ludzkie.

Associated Press pisze, że jest to kolejny z serii zamachów, o których dokonywanie podejrzewani są islamscy ekstremiści, i że, jak się wydaje, nigeryjskie siły bezpieczeństwa nie są w stanie poradzić sobie z tą sytuacją.

W dwóch zamachach bombowych w Abudży w kwietniu zginęło ok. 120 ludzi. Do obu przyznali się ekstremiści z ugrupowania Boko Haram, grożąc dalszymi atakami. W poniedziałek bomba podłożona w uczelni medycznej w Kano na północy kraju zabiła co najmniej osiem osób.

W kwietniu ekstremiści z Boko Haram uprowadzili ponad 200 uczennic. Podejrzewa się ich również o porwanie w tym tygodniu kolejnych 90 ludzi. Boko Haram domaga się uwolnienia przetrzymywanych przez nigeryjskie władze członków swego ugrupowania w zamian za zakładników. 

(jad)