W samochodzie, który wybuchł na moście Rainbow Bridge między USA i Kanadą, nie było materiałów wybuchowych - oświadczyło FBI. Nie wykryto też niczego, co łączyłoby tę sprawę z terroryzmem. W wyniku eksplozji zginęły dwie osoby, które były w aucie.

Jednoznaczne oświadczenie FBI

FBI podało w oświadczeniu, że zakończyło już swoje postępowanie. Podkreśliło, że przeszukanie miejsca zdarzenia nie potwierdziło pojawiającej się hipotezy, że w aucie mogły być materiały wybuchowe. Sprawa została przekazana lokalnej policji, która przeprowadzi działania typowe dla wyjaśniania przyczyn wypadków drogowych. 

Eksplozja miała miejsce w środę o 11.27 czasu lokalnego. Po niej zamknięto 4 mosty na granicy między Kanadą a USA w rejonie wodospadu Niagara. Po 17 czasu lokalnego 3 z mostów, poza Rainbow Bridge, zostały ponownie otwarte.

Jak wyglądał wypadek?

Według dotychczasowych ustaleń, jadące z dużą prędkością auto najpierw uderzyło a krawężnik, a potem w barierkę ochronną, od której się odbiło i przeleciało kilka metrów w powietrzu. Po upadku pojazdu doszło do pożaru i wybuchu. 

Na miejscu zginęły obie osoby, które były w aucie. Ranny został strażnik pełniący służbę w pobliskiej budce granicznej. 

Wypadek widać na nagraniu z monitoringu, które udostępniła agencja CBP, zajmująca się cłami i bezpieczeństwem granic. 

Zamiast na koncert poszli do kasyna

CNN podaje, że autem podróżowało małżeństwo, które zamierzało się wybrać na koncert rockowej grupy KISS do Toronto. Z powodu choroby jednego z członków zespołu to wydarzenie zostało jednak odwołane. 

Według ustaleń śledczych cytowanych przez CNN, para ostatecznie pojechała do kasyna w USA. Wypadek miał miejsce jakiś czas po tym, jak je opuściła. 

Rainbow Bridge to most łączący turystyczne części Niagara Falls w prowincji Ontario i Niagara Falls w stanie Nowy Jork. Jest na nim 16 pasów z Kanady do USA i 15 do Kanady, przejeżdża nim rocznie ok. 7 mln osób - przypomniał publiczny nadawca CBC.