Andrej Babisz oświadczył w wywiadzie radiowym, że nie przyjmie propozycji czeskiego prezydenta Milosza Zemana i nie podejmie się sformowania nowego gabinetu. Zapowiedział, że ruch Ano, na czele którego stoi, przejdzie do opozycji.

W wywiadzie dla rozgłośni radiowej Frekvence 1 premier Andrej Babisz powiedział, że on i jego ruch są gotowi przekazać władzę tworzącej się centroprawicowej większości rządowej złożonej z dwóch koalicji - SPOLU i PIRSTAN. Obie koalicje, składające się łącznie z pięciu partii, w Izbie Poselskiej mają 108 mandatów. Odrzuciły propozycje Babisza prowadzenia rokowań o nowym rządzie z udziałem ruchu Ano.

Babisz powtórzył na antenie, że prezydent Zeman w niedzielę, zanim trafił do szpitala, potwierdził wcześniejsze zapowiedzi o powierzeniu dotychczasowemu premierowi misji utworzenia nowego rządu. Babisz chciał powiedzieć prezydentowi o swojej decyzji jako pierwszemu, ale ze względu na pobyt Zemana na oddziale intensywnej terapii, spotkanie zostało odłożone.

Ano Babisza w wyborach do Izby Poselskiej, które odbyły się 8 i 9 października, uzyskał 72 mandaty. Koalicja trzech prawicowych partii SPOLU ma 71 posłów, ale oddano na nią więcej głosów niż na Ano. 

Zeman jeszcze przed wyborami deklarował, że misję utworzenia nowego rządu powierzy liderowi najsilniejszej partii, a nie koalicji.

SPOLU i PIRSTAN rozpoczęły w środę rokowania o utworzeniu wspólnego gabinetu. Grupy negocjatorów najpierw mają opracować program, a później przedyskutować propozycje personalne.