Dzisiejsza fala demonstracji w ponad 200 miastach Francji przeciwko reformie emerytur jest dużo głośniejsza, niż poprzednie. Związkowcy otrzymali już bowiem pierwsze dostawy wuwuzeli z RPA. "Chcemy, by prezydentowi Sarkozy’emu spuchły uszy!"- cieszą się uczestnicy protestów. Według central związkowych, na ulice wyszło prawie 2 miliony ludzi.

Związkowcy mają nadzieje, że dzięki południowoafrykańskim trąbkom szef państwa wreszcie usłyszy ich skargi i nie podniesie wieku emerytalnego 60 do 62 lat. To genialny wynalazek! Bola mnie wprawdzie już policzki i płuca od tego ciągłego dmuchania w wuwuzele. Nawet bardzo, bardzo bola. Wreszcie jednak czuje, że nas na ulicy słychać! - wyjaśnia paryskiemu korespondentowi RMF FM Markowi Gładyszowi strajkujący listonosz.

Na początku nie potrafiłam wydobyć z tej trąbki prawidłowego dźwięku. Potrenowałam jednak trochę w moim przydomowym ogródku - i teraz jest dobrze. To wspaniały instrument dla związkowców! Szczególnie wtedy, kiedy słychać pięć czy dziesięć wuwuzeli naraz. To jedyna dobra rzecz, która pozostała nam po tegorocznym mundialu - wyjaśnia protestująca nauczycielka.

Przez caly dzień strajkowali m.in. kolejarze, pracownicy paryskiej komunikacji miejskiej nauczyciele, listonosze, energetycy i urzędnicy administracji publicznej. Nie kursowała ponad połowa pociągów. Na paryskich lotniskach Orly i Charles de Gaulle odwołano część lotów.

Związkowcy zapowiadają, że czwartkowe strajki to tylko przedsmak protestów planowanych przez nich na wrzesień, kiedy reforma emerytalna ma być akceptowana przez parlament.

Francuski rząd ujawnił planowaną reformę systemu emerytalnego w ubiegłym tygodniu przekonując, że bez zmian kraj czeka zapaść finansowa. Sarkozy obiecał prowadzić ze związkowcami dialog i nie wykluczył zmian w niektórych założeniach reformy, ale podkreślił, że jej nie wycofa.

Z badań opinii publicznej przeprowadzonych przez BVA wynika, że dwie trzecie Francuzów popiera protesty związkowców. Z kolei z innej ankiety przeprowadzonej przez Ifop dla dziennika "Le Figaro" wynika, że 58 proc. badanych jest za podwyższeniem wieku emerytalnego.