Nauczyciele z ponad 200 szkół na Żmudzi w północno-zachodniej Litwie rozpoczęli bezterminowy strajk. Żądają 50-procentowej podwyżki płac i lepszych warunków pracy.

Rząd Litwy od stycznia zwiększył wynagrodzenia pedagogów o 15 procent, a od września obiecuje podwyżkę o kolejnych 20 proc. Protestujących to jednak nie zadowala, żądają natychmiastowej podwyżki o 50 proc. i zamierzają strajkować do skutku.

Lider strajkujących, przewodniczący Litewskiego Związku Pracowników Oświaty Aleksas Brużas, zapowiada, że w najbliższych dniach do strajku dołączą kolejne szkoły i przedszkola. W sumie udział w strajku zapowiedziało około 15 tys. pracowników oświaty.

W konflikcie pedagogów i władz najbardziej poszkodowani są uczniowie. W związku z tym Parlament Uczniowski Litwy zorganizuje we wtorek w całym kraju akcję w celu szybkiego rozstrzygnięcie konfliktu. Uczniowie najstarszych klas mają chodzić po przejściach dla pieszych.

Według związków zawodowych średnie wynagrodzenie netto pracownika oświaty na Litwie wynosi około 1000 litów (290 euro), a młodego nauczyciela około 600 litów (174 euro). Średnie wynagrodzenie netto na Litwie wynosi około 1367 litów (ok. 396 euro).