Stan chorego 95-letniego emerytowanego papieża Benedykta XVI pozostaje stabilny - potwierdził w piątek po południu Watykan. Według tych informacji, Benedykt XVI dziś rano koncelebrował mszę w swoim pokoju w klasztorze Mater Ecclesiae.

Z doniesień napływających bezpośrednio z budynku Mater Ecclesiae w Ogrodach Watykańskich, gdzie od 2013 roku mieszka Benedykt XVI, wynika, że w piątek rano, mimo poważnego stanu zdrowia, uczestniczył we mszy w swoim pokoju. Koncelebrował ją razem ze swoim osobistym sekretarzem arcybiskupem Georgiem Gaensweinem.

Przy Benedykcie XVI czuwają cały czas między innymi jego sekretarz arcybiskup Georg Gaenswein, watykański pielęgniarz oraz osobisty lekarz Patrizio Polisca.

Dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni, odpowiadając na pytania dziennikarzy, poinformował w piątek po południu: "Minionej nocy emerytowany papież dobrze wypoczął. Także wczoraj po południu uczestniczył w mszy świętej w swoim pokoju".

W chwili obecnej jego stan nie ulega zmianie - dodał rzecznik Watykanu.

Trzeci dzień z rzędu z Watykanu napływają informacje o stanie poważnym, ale stabilnym.

Stan zdrowia pogorszył się w środę

Wiadomość o tym, że emerytowany papież Benedykt XVI jest bardzo chory, przekazał w środę papież Franciszek.

Chciałbym prosić was wszystkich o specjalną modlitwę za emerytowanego papieża Benedykta. Pamiętajmy o nim. Jest bardzo chory, proszę Pana, by go pocieszył i wspierał w jego świadectwie miłości do Kościoła do samego końca - mówił wówczas Franciszek.

Później do jego słów odniósł się dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni. Jak stwierdził, "pogorszenie stanu zdrowia papieża emeryta spowodowane jest jego podeszłym wiekiem".

Na zakończenie środowej audiencji generalnej papież Franciszek udał się do klasztory Mater Ecclesiae, aby odwiedzić Benedykta XVI.

Z kolei w czwartek, jak podała Stolica Apostolska, "emerytowany papież dobrze odpoczął w nocy ze środy na czwartek". Nie zmieniło to jednak faktu, że jego stan nadal pozostawał ciężki. Podkreślono, że emerytowany papież był przytomny.