Stado słoni zadeptało mężczyznę w miejscowości Devmatti w stanie Chhattisgarh w środkowo-wschodnich Indiach. Lokalne media sugerują, że była to swoista forma zemsty - atak miał być odpowiedzią na rzekome zabicie przez mieszkańców rocznego cielęcia.

Ciało rocznego słonia zostało zakopane na początku ubiegłego tygodnia na polu w miejscowości Bania w dystrykcie Korba w stanie Chhattisgarh. Po otrzymaniu informacji o pochówku, na miejsce udali się urzędnicy leśni. Okazało się, że w miejscu, gdzie zakopano ciało ssaka, zasiano ryż.

Pracownicy służby leśnej ekshumowali zwłoki zwierzęcia. Dokładna przyczyna śmierci będzie znana po dokonaniu sekcji zwłok. Właściciel pola, na którym pochowano rocznego słonia, został zatrzymany w celu przesłuchania.

W odpowiedzi stado składające się z 44 słoni, do którego należało cielę, zaatakowało w ubiegły czwartek pobliską miejscowość Devmatti. Zwierzęta zadeptały mężczyznę o imieniu Pintawar Singh i należącego do niego trzy sztuki bydła. W momencie ataku mężczyzna przebywał wraz ze zwierzętami w oborze.

Służba leśna monitoruje ruch stada. Miejscowym doradzono, aby zachowali czujność i nie zbliżali się do słoni - powiedziała lokalna urzędniczka Premlata Yadav.

Rodzina mężczyzny, który został zabity przez słonie, otrzymała pomoc finansową w wysokości 25 000 rupii indyjskich (prawie 1500 zł). Po dopełnieniu formalności bliscy ofiary otrzymają jeszcze odszkodowanie o wartości 575 000 rupii (ponad 33,5 tys. złotych). Dla porównania - średnie miesięczne wynagrodzenie w Indiach wynosi 32 840 rupii (około 1920 złotych).

Jak twierdzą urzędnicy, stado słoni w ciągu ostatnich dni zniszczyło ponad 40 arów upraw w trzech wioskach.

Śmiercionośny konflikt

Konflikt na linii człowiek-słoń jest od dekady poważnym problemem zarówno w północnej, jak i środkowej części stanu Chhattisgarh. Według danych, w ciągu ostatnich trzech lat w atakach słoni zginęło tam co najmniej 210 osób.

Z kolei w ostatnich czterech latach zarejestrowano śmierć 47 słoni. Przyczyny były różne - od dolegliwości związanych ze starością po porażenie prądem przez miejscowych.