Problemy bezpieczeństwa europejskiego, w tym tarcza rakietowa, stosunki z Rosją oraz wizy amerykańskie dla Polaków, były czołowymi tematami rozmów ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w pierwszym dniu jego wizyty w USA.

Szef polskiej dyplomacji spotkał się wczoraj z doradcą prezydenta USA Baracka Obamy ds. bezpieczeństwa narodowego, emerytowanym generałem Jamesem Jonesem, a także z politykami Kongresu. Generał Jones podziękował ministrowi za niezwykle ważne polskie wsparcie misji NATO w Afganistanie. Rozmawiali o Iranie, polskim poparciu dla europejskiej obrony rakietowej i o problemach NATO - powiedział rzecznik Białego Domu Ben Chang.

Radosław Sikorski stwierdził, że jego amerykańscy rozmówcy wyrażali uznanie dla Polski, że po katastrofie pod Smoleńskiem nie doszło do destabilizacji kraju mimo utraty prezydenta, dowództwa wszystkich rodzajów wojsk i wielu przedstawicieli najwyższych władz cywilnych. Co przebijało we wszystkich wypowiedziach to fakt, że przekazanie władzy zgodnie z konstytucją odbyło się sprawnie i polskie państwo zadziałało bez zarzutu. To wywarło duże pozytywne wrażenie - powiedział.

Minister podkreślił, że Ameryce zależy na dobrych stosunkach polsko-rosyjskich. Amerykanie życzą nam dobrych stosunków z Rosją i póki co mogłem ich zapewnić, ze rosyjska otwartość i pomoc w śledztwie jest pozytywnym elementem tych stosunków - oświadczył.

Szef MSZ wyraził zadowolenie, że goszczący jednocześnie w Waszyngtonie przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek w rozmowie z wiceprezydentem Joe Bidenem poruszył sprawę utrzymywania obowiązku wizowego dla Polaków i kilku innych krajów UE. Cieszę się, że Unia tę sprawę przyjmuje jako swoją, bo rzeczywiście z tego pułapu unijnego być może wreszcie da się ją rozwiązać. Jesteśmy jedynym krajem strefy Schengen, który nadal potrzebuje wiz do USA. To anomalia. Strona amerykańska doskonale wie jakie jest nasze stanowisko, ale to ona musi ten problem rozwiązać - powiedział.

Dziś Sikorski spotka się z sekretarz stanu Hillary Clinton i ministrem obrony Robertem Gatesem. Jak zapowiedział, Clinton przyjedzie w lipcu do Polski na konferencję Wspólnoty Demokracji w Krakowie z udziałem ministrów spraw zagranicznych czołowych krajów demokratycznych. To będzie największe spotkanie zagranicznych polityków w Polsce od 10 lat, od czasu założycielskiego kongresu Wspólnoty Demokracji pod przewodnictwem ówczesnej sekretarz stanu Madeleine Albright i ministra spraw zagranicznych Bronisława Geremka - powiedział Sikorski.