Jedna z najtrudniejszych kryminalnych spraw prowadzonych przez amerykańskich śledczych ma swój finał. Morderca 11 kobiet, których ciała znaleziono w ciągu 12 miesięcy na plaży Gilgo Beach na wyspie Long Island, został właśnie aresztowany.

Nad wyjaśnieniem tajemnicy tych zbrodni amerykańska policja pracowała ponad dekadę. 

W ciągu zaledwie roku od 2011 r. na plaży Gilgo Beach znaleziono 11 ciał zamordowanych i poćwiartowanych kobiet. Funkcjonariusze od początku nie mieli wątpliwości, że mają do czynienia z tym samym sprawcą. Profil ofiar był bowiem bardzo podobny - podaje portal nbcnews.com

Jako podejrzany, do dokonanie seryjnych zabójstw zidentyfikowany został architekt z Nowego Jorku Rex Heuermann. 

Jak przekazał komisarz policji hrabstwa Suffolk, Rodney K. Harrison, mężczyznę aresztowano w czwartek wieczorem na Manhattanie. Heuermann jest nowojorskim architektem mieszkającym w Massapequa, w położonym na Long Island hrabstwie Nassau.

Siostra pierwszej z 11 znalezionych ofiar przekazała NBC News, że dzięki aresztowaniu mordercy nareszcie poczuła ulgę.

Minęło dużo czasu i nigdy nie porzuciłam nadziei, że pewnego dnia sprawiedliwości stanie się zadość. Cieszę się, że stało się to raczej wcześniej niż później. Podejrzany zasługuje na gnicie w więzieniu do końca życia. Zniszczył wiele istnień ludzkich, więc chociaż nie przywróci to naszych bliskich, to jeden potwór mniej znika z ulic, on nigdy nie będzie mógł już nikogo skrzywdzić - napisała Sherre Gilbert.