Satyra rządzi się własnymi prawami – to reakcja Niemieckiego Związku Dziennikarzy na dowcipy o Janie Pawle II, które ukazały się w internetowym wydaniu dziennika „Die Welt”.

Zdaniem prasoznawców, gdyby nie była to satyra, lecz rzeczowy artykuł, dziennikarze mogliby obrazić papieża oraz osoby chore i niepełnosprawne: W satyrze można przekraczać granice, dlatego moim zdaniem publikacja, która ukazała się w „Die Welt” jest jak najbardziej poprawna, nie ma się do czego przyczepić - mówi Hendrik Zörner, rzecznik Stowarzyszenia Niemieckich Dziennikarzy.

Przyznaje jednak, że nie spodziewał się, że tak kontrowersyjna satyra ukaże się właśnie w tym dzienniku: Ten tekst tak naprawdę nie pasuje do stylu redakcji „Die Welt”. Może chcieli przyciągnąć nowych czytelników?

Autor tekstu okraszonego zdjęciami z niewybrednymi podpisami drwił z procesu beatyfikacyjnego papieża Polaka i wyśmiewał się z przypisywanych mu cudów. Na jednym ze zdjęć widać rzeźbę Jana Pawła II – zdjęcie to podpisano słowami „Mieszkańcy rodzinnej miejscowości Jana Pawła II widzą w drzewie podobiznę papieża”.

Pod fotografią z Fidelem Castro napisano, że prawdopodobnie dzięki papieżowi Fidel Castro skutecznie unika śmierci z rąk agentów CIA. Na kolejnym zdjęciu chory papież trzyma hostię. Autor artykułu uważa, ze jest to płyta CD, po włączeniu której wiele osób na wózkach inwalidzkich wstało o własnych siłach.