Francuski prezydent Nicolas Sarkozy w czasie wizyty w Alzacji przejęzyczył się, mówiąc, że przebywa w Niemczech. Klip z kłopotliwą gafą szefa państwa robi furorę wśród francuskich internautów.

Sarkozy udał się wczoraj do miejscowości Truchtersheim we wschodniej części swego kraju, aby tam spotkać się z rolnikami i złożyć im, jak każe tradycja, życzenia z okazji Nowego Roku.

Podczas przemówienia prezydent porównywał dynamikę gospodarczą Francji i Niemiec, dodając: I nie mówię tego dlatego, że jesteśmy w Niemczech, po czym - przy wtórze śmiechów i gwizdów - poprawił się od razu w Alzacji. Po francusku oba słowa zaczynają się podobnie - Allemagne i Alsace.

Zaraz potem próbował wybrnąć żartem ze swojego lapsusa, pukając się w czoło: Rozumiecie teraz, dlaczego mam powody, by zaangażować się w zmianę prawa dotyczącego opieki nad ludźmi starszymi.

Z pozoru niewinna gafa Sarkozy'ego mogła jednak zirytować Alzatczyków, gdyż na historii tego regionu zaciążyły niegdyś mocno konflikty francusko-niemieckie. W latach 1871-1919 Alzacja, podobnie jak Lotaryngia, należała do Niemiec i dopiero po I wojnie światowej powróciła do Francji.

Klip z lapsusem Sarkozy'ego, umieszczony w internecie na portalu Dailymotion obejrzano już do środy rano ponad 110 tysięcy razy.