Wbrew wcześniejszym zapowiedziom izraelski premier Benjamin Netanjahu jednak nie uda się jutro do Waszyngtonu na spotkanie z prezydentem USA Barackiem Obamą. O zmianie planów premiera władze izraelskie poinformowały w krótkim oświadczeniu. Wcześniej rzecznik Netanjahu mówił, że spotkanie w Białym Domu ma się odbyć, mimo kryzysu, jaki wywołała izraelska akcja zbrojna przeciwko konwojowi statków z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy.

Netanjahu postanowił skrócić wizytę w Kanadzie i wcześniej wrócić do Izraela - głosi izraelskie oświadczenie. W Ottawie premier Izraela rozmawiał z szefem rządu Kanady Stephenem Harperem.

Rzecznik Białego Domu William Burton powiedział dziś, że Stany Zjednoczone głęboko ubolewają, że w wyniku ataku sił izraelskich na konwój z pomocą dla Strefy Gazy są zabici i ranni. Obecnie pracujemy nad zrozumieniem okoliczności, w wyniku których doszło do tej tragedii.

Izraelskie okręty wojenne zaatakowały nad ranem konwój sześciu statków z pomocą dla Strefy Gazy, gdzie rządzi radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas.

Obama miał się jutro spotkać w Białym Domu z Netanjahu oraz z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem.