Polityczno-satyryczny tygodnik "Le Canard Enchaine" opublikował rozmowę francuskich ministrów o internetowej pornografii prowadzoną za pośrednictwem komunikatora Telegram. "Dialogi ministrów przejdą do historii Francji" – miała stwierdzić podczas rozmowy rzeczniczka rządu.

Jak wynika z artykułu "Pornowirus", członkowie rządu obawiają się, że w czasie pandemii koronawirusa konieczne będzie ograniczenie transferu na stronach pornograficznych, gdyż pasja, z jaką zamknięci w domach Francuzi oglądają ich zawartość, może zablokować internet.

Rozmowa, jak podaje "Le Canard Enchaine", odbywała się w ostatni weekend. Jej głównym tematem było zapowiedziane przez Agnes Pannier-Raunacher, sekretarz stanu w ministerstwie gospodarki, ograniczenie transferu serwisów Netflix, Apple i YouTube.

Dojdzie do zamieszek - powiedziała Marlene Schiappa, sekretarz stanu ds. równości mężczyzn i kobiet, którą cytuje tygodnik. Jak wyjaśniła redakcja, sekretarz chodziło o reakcję rodziców, którzy, jak stwierdziła minister, "nie będą mogli przyklejać swych pociech do ekranu". Głośno tego nie powiem, ale (...) zamknięcie ludzi w domach zaostrzy napięcie. Żeby uniknąć domowej przemocy, ludzie muszą mieć jakieś zawory bezpieczeństwa - stwierdziła Schiappa.

Tu - jak podał francuski tygodnik - wtrącił się sekretarz stanu ds. cyfryzacji Cedric O i powiedział, że we Włoszech internet pęka w szwach, a z powodu gier online i pornografii "utrudnione są ważne przekazy". Następnie zabrała głos rzeczniczka rządu francuskiego Sibeth Ndiaye. Niesamowite będzie, kiedy Cedric wytłumaczy to w telewizji. Osobiście nie gwarantuję, że bez wychodzenia do parku i bez Netflixa utrzymam dzieciaki w spokoju. Dojdzie do rodzinnych dramatów - stwierdziła.

Odpowiedziała jej Agnes Pannier-Runacher, że "jeśli youpornujesz (oglądasz serwis YouPorn - PAP) o godz. 22.30, to nikomu to nie przeszkadza". Dziękuję ci za tę cenna radę - powiedział sekretarz stanu ds. transportu Jean-Baptiste Djebbari. Zawsze możesz na mnie liczyć - odpowiedziała mu Pannier-Runacher.

Jak podał tygodnik, sekretarz stanu ds. cyfryzacji zaproponował koledze od transportu, że jeśli woli, by pierwszeństwo dać raczej serwisowi YouPorn niż Netflix, to "przekaże to dalej". Ten kryzys pozwala przecież przeżywać niezapomniane chwile - dodał. A dialogi ministrów przejdą do historii Francji - podsumowała rzeczniczka rządu.

Benjamin Griveaux (który musiał zrezygnować z kandydowania na mera Paryża po tym, jak w internecie ukazało się jego nagranie o charakterze seksualnym) musi bardzo żałować, że już nie jest w rządzie - komentowała redakcja "Le Canard Enchaine". Uważaliśmy, że ministrów nie obchodzą nasze troski. Myliliśmy się, oni są bliscy narodu i rozumieją strapienia naszego libido - napisał w piątek Benoit Rayski na stronie internetowej miesięcznika "Causeur".

A David Doukhan w dzienniku "Le Parisien", nawiązując do kampanii prezydenckiej Emmanuela Macrona, którego "nowy świat" zastąpić miał "stary", pytał: Czego chcemy w tej chwili od rządu?. Powagi i dystansu, a nie przełomowej i destruktywnej lekkości nowego świata. Stary świat był być może niemodny i staroświecki, ale miał dobre strony - odpowiedział.