Skończyła się epoka "polskiego hydraulika", zaczęły - czasy... polskiego przedsiębiorcy, który daje Francuzom pracę. Tak zaskoczone nadsekwańskie media komentują zapowiedź stworzenia polskich zakładów przetwórstwa rybnego w Burgundii.

W ciągu trzech lat polskie przedsiębiorstwo ma zatrudnić w nowej fabryce w Burgundii 350 Francuzów. Lokalna prasa zachwyca się, że w epoce kryzysu, kiedy krajowe firmy masowo zwalniają pracowników, graniczy to prawie z cudem: Jeszcze kilka lat temu mieliśmy tu tylko polskich robotników. Teraz mamy polskiego pracodawcę, który zatrudnia naszych obywateli. To płomyk nadziei, w tych trudnych dla nas czasach - rozpływa się ze szczęścia szef rady regionu Burgundii, która sfinansuje przeszkolenie francuskich robotników.