Co najmniej 11 afgańskich policjantów zginęło w Afganistanie w prowincji Helmand, w eksplozji przed biurem komendanta policji - poinformowały władze lokalne. Do zamachu przyznali się na swojej stronie internetowej talibscy rebelianci. Dwanaście osób, w tym 3 cywilów, zostało rannych.

Według rzecznika władz lokalnych zamachowiec-samobójca zdetonował samochód wyładowany materiałami wybuchowymi. Pracujący na miejscu policjant powiedział, że "wóz policyjny, który wiózł 5 funkcjonariuszy, został całkowicie zniszczony, a jego pasażerowie zginęli na miejscu. "Szukamy szczątków ciał, by sprawdzić, czy nie zginął ktoś jeszcze" - dodał.

Prowincja Helmand, która jest bastionem talibów, to region, gdzie ginie najwięcej ofiar wojny w Afganistanie.