Na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu skazał sąd w niemieckim Rostoku Polaka, który brał udział w zamieszkach antyglobalistów w miniony weekend. Polak przyznał się do rzucenia kamieniem, dlatego dostał wyrok w zawieszeniu.

Podczas manifestacji antyglobalistów w Rostoku doszło do gwałtownych starć. Rannych zostało prawie 1000 osób, w tym ponad 400 policjantów. Polak jako jedyny z czterech sądzonych wczoraj przyznał się do rzucenia kamieniem. Niemiec i dwóch Hiszpanów trafią do więzienia na 9 i 10 miesięcy. Oskarżeni o udział w zamieszkach sądzeni są w trybie przyśpieszonym.

Grupa adwokatów skrytykowała niemiecki wymiar sprawiedliwości, zarzucając sędziom działanie z pobudek politycznych. Na sąd wywierana jest presja, co powoduje, że ulega on nastrojom "podsycanego przez media ludowego gniewu - cytuje agencja DPA jednego z adwokatów. Kilku obrońców zamierza złożyć odwołanie, aby wymusić w ten sposób zastosowanie zwykłego postępowania sądowego. Na wyrok czeka jeszcze dwóch Niemców, Ukrainiec i obywatelka Belgii.