Seria potężnych podziemnych wybuchów wstrząsnęła kilkoma wieżowcami w Filadelfii, w Stanach Zjednoczonych. Eksplozje prawdopodobnie spowodowane były awarią sieci podziemnej instalacji elektrycznej. Do szpitala trafiła tylko jedna osoba.

Żaden z budynków nie został uszkodzony. Władze zdecydowały się jednak na ewakuację wszystkich osób z budynków w centrum miasta.