Zamknięte szkoły, sparaliżowany ruch na drogach, odwołane loty - to efekt ataku zimy w Pekinie. Takich mrozów i takich opadów śniegu w stolicy Chin nie było od 40 lat!Ale z zimą zmaga się także Korea Południowa. Ten kraj nawiedziły największe śnieżyce od ponad 70 lat.

Drogi w Pekinie pokryte są lodem, co - jak podają tamtejsze agencje - znacznie zakłóciło ruch na lokalnych drogach. Co więcej, pewne odcinki autostrady w rejonie stolicy, pobliskiego portowego miasta Tiencin oraz sąsiadujących prowincji zostały wyłączone z użytkowania. Władze Pekinu zaapelowały do mieszkańców by pomogli w oczyszczaniu pokrytych lodem ulic.

Według meteorologów, z falą mrozów Chińczycy będą się zmagać jeszcze przez kilka najbliższych dni. Na północy kraju temperatura może spaść do minus 32 stopni Celsjusza.

Ale intensywne opady śniegu to nie tylko problem Chińczyków. Biało i zimno jest także na Półwyspie Koreańskim. W Seulu w ciągu ostatniej doby spadło prawie 30 centymetrów śniegu – takich opadów nie było tam od 70 lat. Nic więc dziwnego, że śnieg zablokował ruch uliczny - stoją w zaspach albo poruszają się w żółwim tempie, a na głównym lotnisku krajowym Kimpo odwołano wszystkie lokalne połączenia. Z międzynarodowego lotniska Incheon niedaleko Seulu samoloty startują z dużymi opóźnieniami.