Były dyktator Panamy Manuel Noriega został osadzony w areszcie śledczym w Paryżu. Będzie we Francji sądzony za przemyt narkotyków, pranie brudnych pieniędzy i wymuszenia. 74-letniego Noriegę wydały Francji Stany Zjednoczone.

Noriega na próżno domagał się zgody na powrót do Panamy, powołując się na swój status jeńca wojennego, przyznany mu w 1992 roku przez sąd amerykański. Sędzia uznał, że gdyby zwolnił Noriegę za kaucją, ten z pewnością uciekłby z Francji. Adwokaci byłego dyktatora zapowiedzieli odwołanie.

Noriega przyleciał do Paryża rano z Miami. W poniedziałek władze USA wydały zgodę na jego ekstradycję. Proces Noriegi może się rozpocząć za dwa miesiące.

Francja zarzuca Noriedze wprowadzenie do obiegu poprzez zakup luksusowych apartamentów w Paryżu około 3 mln dolarów, pochodzących z nielegalnych źródeł. Wyrok w tej sprawie zapadł zaocznie w 1999 roku. Noriegę skazano wtedy na 10 lat więzienia.

Obalony w wyniku amerykańskiej interwencji zbrojnej w 1989 roku dyktator do 2008 roku odsiadywał na Florydzie wyrok m.in. za przemyt narkotyków i pranie brudnych pieniędzy. Potem próbował nie dopuścić, by wydano go Francji, i w więzieniu oczekiwał na decyzję w tej sprawie.

Noriega od lat 70. XX wieku był dowódcą panamskich sił zbrojnych. Na czele państwa stanął w wyniku zamachu stanu po śmierci prezydenta Panamy Omara Torrijosa w 1981 roku. Współpracował z amerykańską Centralną Agencją Wywiadowczą i jednocześnie prowadził handel z latynoamerykańskimi baronami narkotykowymi.

Ekstradycji Noriegi domaga się też Panama, gdzie byłego dyktatora skazano zaocznie na kilkadziesiąt lat więzienia za mordowanie przeciwników politycznych, defraudacje i korupcję.