Dwie osoby zginęły, a dwie kolejne zostały ranne, kiedy w miejscowości Stein w Bawarii na dom, w którym mieszkała czteroosobowa rodzina, spadł gigantyczny głaz.

W wypadku, do którego doszło wczoraj wieczorem, zginął ojciec i jego 18-letnia córka. Ranna została 40-letnia matka i 16-letni syn. Głaz wielkości domu oderwał się od ściany skalnej, u stóp której stał budynek. Rannych wydobyto spod gruzów całkowicie zniszczonego domu dopiero dziś nad ranem.

Nie wiadomo w jaki sposób doszło do katastrofy. Dziś na miejscu wypadku rozpocznie pracę zespół ekspertów, którzy będą próbowali ustalić przebieg wydarzeń. Zdaniem policji na wyniki śledztwa trzeba będzie zaczekać, ponieważ badania geologiczne mogą potrwać dosyć długo.

O wypadku policję zawiadomił kierowca, który był jego świadkiem. Około 220 policjantów, strażaków, pracowników ekip poszukiwawczych w mrozie i przy świetle reflektorów przeszukiwało gruzowisko. Sąsiednie domy na wszelki wypadek ewakuowano.

Akcja ratunkowa była bardzo trudna. Ściana skalna, pod którą stał dom, groziła kolejnymi obrywami. Nie można też było użyć ciężkiego sprzętu. Ofiary zlokalizowano dzięki psom ratowniczym.