Chiny zareagowały na słowa prezydenta USA Baracka Obamy, który wczoraj zapowiadał, że zaostrzy kurs w polityce handlowej wobec Pekinu. Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że w wystąpieniu Obamy znalazły się "bezprawne oskarżenia ".

W ostatnich miesiącach stosunki między USA a Chinami zostały wystawione na poważną próbę. Najpierw wyszło na jaw, że Chińczycy przeprowadzili cyberataki na amerykańskie witryny internetowe, na co ostro zareagowała Hillary Clinton. Pod koniec stycznia amerykańska sekretarz stanu wezwała Chiny, aby przeprowadziły śledztwo w sprawie włamań cybernetycznych. Oliwy do ognia dolały doniesienia o zaplanowanej wizycie Dalajlamy w USA.

Na spotkaniu z senatorami z Partii Demokratycznej Obamę zapytano, czy USA zamierzają poluzować relacje z Pekinem. W odpowiedzi prezydent stwierdził, że chciałby budować dobre stosunki z Chinami, ale będzie nieustępliwy w egzekwowaniu porozumień handlowych.