"NATO - secret" - taką klauzulę nosi omawiany dzis przez szefów dyplomacji NATO projekt nowej koncepcji strategicznej - dowiedziała się korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon. Utajnienie dokumentu to decyzja szefa NATO Andersa Fogha Rasmussena. Materiał jest czytany w specjalnych tajnych kancelariach, nie można robić notatek, a za jego ujawnienie grożą zarzuty prokuratorskie.

Rozmówcy korespondentki RMF FM w Brukseli są zdziwieni tajnością dokumentu, który w ostatecznej wersji zostanie opublikowany pod koniec miesiąca.

Tym bardziej, że to materiał o charakterze politycznym i np. posłowie z komisji sejmowej do spraw obrony, prawdopodobnie chcieli by się z nim zapoznać.

Według rozmówców dziennikarki RMF FM chodzi o to, że szef NATO chce mieć wszystko pod kontrolą i ujawnić tylko te fragmenty, które są mu na rękę.

Rassmusen ma prorosyjskie podejście. Chciałby np. żeby Rosja została zaproszona do powstającej obrony przeciwrakietowej. Nie ma jednak na razie na to zgody Polski.