Wizyta w Polsce to potrzeba serca - niemieckie media przypominają słowa nowego prezydenta, który postanowił, że w pierwszą zagraniczną podróż wybierze się do Warszawy. Dziś Joachim Gauck spotka się z prezydentem i premierem.

Gauck jest w Polsce od wczoraj, przybył późnym popołudniem. Wieczorem uczestniczył w uroczystej kolacji w Belwederze wraz prezydentem Bronisławem Komorowskim. Dziś panowie wspólnie zjedzą śniadanie i o godzinie 9:45 w Pałacu Prezydenckim wystąpią razem na konferencji prasowej. Potem Gauck będzie rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem, spotka się także w Sejmie z marszałek Ewą Kopacz.

Niemieckie media o pierwszej wizycie swojego nowego prezydenta

Media zza naszej zachodniej granicy obszernie komentują pierwszą zagraniczną wizytę głowy państwa. "Niemieckiego prezydenta szanuje nawet partia Jarosława Kaczyńskiego" - zauważa tamtejsza telewizja publiczna, przypominając, że akurat PiS miłością Niemiec nie darzy. Gauck jednak przez lata stał na czele urzędu badającego dokumenty Stasi - można powiedzieć: niemieckiego odpowiednika IPN-u - a to tłumaczy pozytywne nastawienie do niego opozycyjnej partii.

"Z wizytą u wojowników o wolność" - tak z kolei swoje relacje z prezydenckiej wizyty tytułuje informacyjna n24. Jak podkreśla, wolność to motyw przewodni dotychczasowej działalności Gaucka, a teraz jego prezydentury. Faktycznie, urzędujący od zaledwie czterech dni niemiecki prezydent często odwołuje się do zasług Polski w walce o wolność, co zauważa też "Die Welt".

Media zza Odry zgodnie też komentują i cytują niemieckich polityków, że ta wizyta podkreśla wagę, jaką Niemcy przykładają do relacji ze wschodnim sąsiadem.

Gauck wybrany prezydentem rekordowym poparciem

Gauck został wybrany na prezydenta przez Niemieckie Zgromadzenie Federalne 18 marca. Wygrał w pierwszej turze, uzyskując poparcie 80 proc. obecnych w czasie głosowania członków zgromadzenia. Jego zaprzysiężenie odbyło się 23 marca.

Ten były pastor i wschodnioniemiecki dysydent tuż po wyborze na urząd prezydenta mówił w wywiadzie telewizyjnym, że w pierwszą podróż chciałby udać się do Polski. Zresztą w przeszłości Gauck niemal przy każdej okazji podkreślał zasługi polskiej opozycji demokratycznej dla zakończenia zimnej wojny i zjednoczenia Niemiec, twierdząc, że Niemcy mogliby się od Polaków dużo nauczyć, jeśli chodzi o walkę o wolność. Jego kontakty z Polską były jednak znacznie mniej intensywne niż wielu innych wschodnioniemieckich działaczy praw człowieka, jak choćby znającego język Polski Wolfganga Templina, obecnie szefa fundacji im. Heinricha Boella w Polsce.

Składanie przez niemieckich prezydentów pierwszych wizyt nad Wisłą wydaje się powoli stawać tradycją. Poprzedni prezydent Niemiec Christian Wulff odwiedził tuż po objęciu urzędu w 2010 roku Brukselę, Paryż i właśnie Warszawę. Polska była też celem pierwszej zagranicznej wizyty innego byłego prezydenta Niemiec - Horsta Koehlera w 2009 roku.