Natolatka z Nowej Zelandii do tego stopnia nie przejęła się atakiem rekina, że zamiast uciekać, zaczęła okładać go deską boogie, o połowę krótszą od surfingowej .

14-letnia Lydia Ward razem z bratem chciała popływać na plaży Oreti na Wyspie Południowej. W pewnym momencie zaatakował ją prawdopodobnie siedmioszpar plamisty i ugryzł w biodro. Dziewczyna tłumaczy, że zauważyła napastnika dopiero w momencie ataku.

"Zobaczyłam wyraz twarzy swojego brata, odwróciłam się w bok i zauważyłam w wodzie wielki szary kształt, więc walnęłam go w głowę deską - relacjonuje 14 latka. Matka dziewczyny twierdzi że rekin, mierzył około metra i co prawda skaleczył córkę ale obyło się bez zakładania szwów.Lydia, która świetnie pływa, obiecała, że teraz ograniczy się już tylko do rzek i jezior.