Wszystkie dane z czarnych skrzynek airbusa lecącego z Rio de Janeiro do Paryża, który wpadł do Atlantyku w 2009 r., da się odczytać. Poinformowali o tym francuscy śledczy. Obie skrzynki wyłowiono na początku maja.

Jak podał francuski urząd bezpieczeństwa lotnictwa cywilnego, w ciągu weekendu śledczy zgrali materiały pochodzące z rejestratora parametrów lotów i rejestratora głosu.

Rejestratory samolotu, które kilkanaście dni temu zlokalizowano w oceanie Francuzi przejęli mimo protestów w Brazylii. Rodziny brazylijskich ofiar obawiają się, że francuska strona będzie chciała podważyć odpowiedzialność Airbusa i Air France za katastrofę. Brazylijczycy domagają sie niezależnej analizy zawartości czarnych skrzynek.

Na pokładzie samolotu było 228 osób.