"Musimy się przygotować na to, że wojna (na Ukrainie) będzie trwać (...). Musimy przygotować się na to, by obejść się bez rosyjskiego gazu" - powiedział Emmanuel Macron w wywiadzie telewizyjnym udzielonym w święto narodowe Francji. Prezydent stwierdził również, że jego kraj musi produkować więcej broni i amunicji.

Macron w wywiadzie telewizyjnym w Dniu Bastylii zapowiedział, że niedługo zostaną przedstawione szczegóły ogólnokrajowego planu oszczędzania energii elektrycznej, który będzie dotyczył zarówno przedsiębiorstw, jak i osób prywatnych.

Broń gospodarcza

Prezydent wyjaśnił, że Francja musi się przygotować na scenariusz znacznego ograniczenia lub wręcz wstrzymania przez Rosję dostaw gazu, bo tego rodzaju decyzje są traktowane przez Władimira Putina jako broń gospodarcza towarzysząca zbrojnej inwazji w Ukrainie.

Dodał, że będzie o tym wszystkim rozmawiał z unijnymi partnerami m.in. po to, żeby zapobiec dalszym podwyżkom cen energii. Podkreślił też, że agresywna polityka prezydenta Rosji sprawia, iż Francja musi się zbroić i produkować więcej broni i amunicji.

Macron podkreślił, że Francja, dzięki swemu modelowi energetycznemu, jest mniej uzależniona od dostaw rosyjskiego gazu od innych krajów europejskich. Jego zdaniem Paryż musi pomóc takim państwom jak Niemcy, które znalazły się w trudniejszej sytuacji.

Rząd kładzie nacisk na dalszą dywersyfikację dostaw surowców energetycznych i uzupełnia swe rezerwy gazu, importując go z Norwegii, Kataru, Algierii i USA - wyjaśnił prezydent.

Co może zrobić Francja? Wyjaśnia minister

Francja nie jest tak uzależniona od gazu z Rosji jak Niemcy czy Austria, ale wciąż sprowadza stamtąd ok. 17 proc. swojego zapotrzebowania na surowiec. Gazprom już wcześniej zakręcił kurek z gazem dla niektórych krajów, a do innych ograniczył przesył.

Paryż wskazuje jednak, że obecna sytuacja jest trudna. Niektóre elektrownie jądrowe - główne źródło energii we Francji - są wyłączone ze względu na remonty.

Myślę, że całkowite odcięcie dostaw rosyjskiego gazu jest realną możliwością i musimy przygotować się na ten scenariusz - powiedział minister finansów Bruno Le Maire. Jego wypowiedź cytuje agencja Reutera.

Ignorowanie takiego scenariusza byłoby całkowicie nieodpowiedzialne - podkreślił.

Le Maire zaproponował także zastąpienie taryf na gaz i energię elektryczną dla gospodarstw domowych innym programem. Obecnie rozwiązanie kosztuje miliardy euro, a "finanse publiczne osiągnęły krytyczną granicę". Stwierdził, że bez taryf Francuzi płaciliby 30 proc. więcej za prąd i 50 proc. więcej za gaz.

Czy będziemy mogli dalej ogrzewać nasze baseny? (...) Nie będziemy mogli dalej grzać i poruszać się, jakby nic się nie stało - mówił.

Według ministra "pierwszą linią obrony" w przypadku odcięcia dostaw będzie zredukowanie zużycia energii przez gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa, a następnie zbudowanie nowej infrastruktury, np. pływającego terminala LNG.

Macron zapowiada reformy

Prezydent zapowiedział podjęcie prac nad reformą systemu emerytalnego i zaapelował do opozycji, by zgodziła się na "odpowiedzialne kompromisy" w tej sprawie. Wiek emerytalny będzie stopniowo przesuwany, tak by w roku 2030 wynosił docelowo 65 lat - wyjaśnił.

Macron obiecał też reformę rynku pracy, w tym ubezpieczeń i zasiłków dla bezrobotnych, która ma pozwolić na realizację jednego z priorytetów rządu, jakim jest pełne zatrudnienie.

14 lipca to we Francji święto

Przed udzieleniem wywiadu prezydent odebrał tradycyjną defiladę z okazji Dnia Bastylii.

Pochód francuskich sił zbrojnych otworzyły flagi Polski, Estonii, Litwy, Łotwy, Czech, Słowacji, Węgier, Rumunii i Bułgarii, jako krajów regionu, w którym Francja stara się wzmocnić wschodnią flankę NATO. 

Opracowanie: