Były szef resortu energii i jeden z czołowych polityków Liberalnych Demokratów Chris Huhne usłyszał w poniedziałek wyrok 8 miesięcy więzienia. To kara za przekazanie żonie punktów karnych, które dostał za wykroczenia drogowe i utrudnianie pracy wymiarowi sprawiedliwości.

W 2003 roku Huhne, który był wtedy posłem do Parlamentu Europejskiego, przekroczył dozwoloną prędkość na autostradzie M11 w drodze z podlondyńskiego lotniska Stansted. Numer rejestracyjny jego samochodu zarejestrował fotoradar. Ponieważ Huhne miał już na koncie inne wykroczenia, groziło mu odebranie prawa jazdy. Dlatego nakłonił żonę, by wzięła punkty karne na siebie. Było to możliwe, bo na fotografii nie było twarzy kierującego.

Sprawa oszustwa wyszła na jaw dopiero w 2010 roku, gdy Huhne zostawił żonę dla innej kobiety. Zdradzona kobieta poinformowała wówczas media o sprawie. Policja wszczęła dochodzenie, a prokuratura postawiła obojgu zarzut utrudniania pracy wymiarowi sprawiedliwości.

Huhne, który przyznał się do winy i zrzekł mandatu posła, otrzymał złagodzoną karę. Groziło mu bowiem od 6 miesięcy do nawet roku więzienia. Dochodzenie kosztowało prokuraturę 100 tysiecy  funtów. Sprawa wywołała ogromne zainteresowanie opinii publicznej i wymusiła wybory uzupełniające w okręgu Eastleigh na południu Anglii, którego reprezentantem był minister-oszust.

Była żona Huhne'a Vicky Pryce również została skazana. Usłyszała wyrok 8 miesięcy pozbawienia wolności za przyjęcie punktów karnych za męża.

(MN)