Łukasz Kubot po raz drugi w karierze wystąpi w trzeciej rundzie turnieju Wielkiego Szlema. Tym razem polski tenisista osiągnął tę fazę w Australian Open po zwycięstwie nad Kolumbijczykiem Santiago Giraldo 6:4, 3:6, 6:3, 6:1.

Kubot zajmuje obecnie 86. miejsce w rankingu ATP World Tour, najwyższe w karierze. Dzięki temu w Melbourne po raz pierwszy zakwalifikował się do turnieju głównego w Wielkim Szlemie bez konieczności gry w eliminacjach, jednak nie jest to jego debiut w jednej z czterech najważniejszych imprez w sezonie. Po raz pierwszy przebił się przez eliminacje w US Open w 2006 roku, a w nowojorskiej imprezie uzyskał najlepszy wynik w dotychczasowej karierze awansując do trzeciej rundy. Ponownie w turnieju głównym wystąpił w ubiegłym sezonie w paryskim Roland Garros, ale wtedy przegrał pierwszy mecz.

O awans do 1/8 finału - w nocy z piątku na sobotę - Kubot zagra z Michaiłem Jużnym. Rozstawiony z numerem 20. Rosjanin wygrał w czwartek z Czechem Janem Hajkiem 6:2, 6:1, 6:1.

W Melbourne Polak startuje również w deblu, razem z Austriakiem Oliverem Marachem. Ubiegłoroczni półfinaliści tej imprezy awansowali do drugiej rundy, w której ich rywalami będą Rosjanin Igor Kunicyn i Dudi Sela z Izraela. W 1/8 finału znaleźli się także Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski (nr 7.), półfinaliści Australian Open 2006. Polacy zmierzą się z amerykańskim deblem Eric Butorac i Rajeev Ram.