Odwołane loty i dłuższe oczekiwanie na samolot. Związek zawodowy Verdi wezwał do przeprowadzenia w poniedziałek strajku ostrzegawczego na kilku niemieckich lotniskach. Mają do niego przystąpić porty w Berlinie, Hamburgu, Bremie i Hanowerze.

Pasażerowie znowu muszą się liczyć z utrudnieniami na niemieckich lotniskach. Związek zawodowy Verdi chce przeprowadzić w poniedziałek (13 marca) strajk ostrzegawczy na kilku lotniskach. Mają do niego przystąpić lotniska w Berlinie, Hamburgu, Bremie i Hanowerze. 

"Należy się spodziewać dłuższego czasu oczekiwania, a nawet odwołania lotów" - ogłosił w sobotę Verdi.

Na stołecznym lotnisku BER z powodu strajku odwołane zostaną wszystkie odloty. W sumie planowanych było ich 200. "Problem dotyczy około 27 tys. pasażerów" - poinformował w sobotę rzecznik lotniska.

Pracownicy berlińskiego portu lotniczego strajkowali już pod koniec stycznia. Wtedy wszystkie loty zostały odwołane. 

Do strajku ostrzegawczego doszło też pod koniec lutego na dwóch największych lotniskach w Nadrenii Północnej-Westfalii – Duesseldorfie i Kolonii/Bonn . Spowodował on wtedy poważne zakłócenie lotów. W Kolonii/Bonn doszło do niemal całkowitego wstrzymania pracy. Odbyły się tylko 2 ze 136 pierwotnie zaplanowanych rejsów lotniczych.