Od dawna wiadomo, że kobiety mają większe niż mężczyźni zdolności językowe. Naukowcy wreszcie odkryli skąd się to bierze. Okazuje się, że różnice między tym, jak chłopcy i dziewczęta doskonalą swe umiejętności mówienia, mają podłoże czysto biologiczne.

Badania naukowców z USA i Izraela pokazały po raz pierwszy, że rejony mózgu odpowiedzialne za mowę pracują u dziewcząt w czasie wykonywania testów językowych bardziej intensywnie niż u chłopców.

Co więcej, o ile dziewczęta rozwijają zdolności w tej dziedzinie na drodze myślenia abstrakcyjnego, chłopcy bardziej bazują na zmysłach, na tym, co usłyszą lub przeczytają. Nie jest jeszcze do końca jasne, na ile różnice te utrzymują się w późniejszym wieku.