20 ofiar śmiertelnych i 21 rannych - to oficjalny bilans tragedii na rosyjskiej podwodnej łodzi atomowej. Zginęło 3 marynarzy i 17 cywilnych pracowników stoczni, ranni zostali umieszczeni w szpitalach we Władywostoku. Jednostka była dopiero w fazie testów. Przyczyną tragedii było niespodziewane uruchomienie się instalacji przeciwpożarowej. Do sekcji wtłoczony został freon. Przebywający tam ludzie udusili się.

Jak donosi agencja RIA-Nowosti, katastrofa wydarzyła się w przedziale dziobowym okrętu, a więc z dala od umieszczonego na tyłach kadłuba jednostki reaktora. Również rzecznik rosyjskiej marynarki wojennej Igor Dygało oświadczył, że nuklearna siłownia okrętu nie doznała żadnych uszkodzeń, a poziom radiacji na pokładzie pozostaje w normie.

W momencie katastrofy na pokładzie znajdowało się 208 ludzi. W większości byli to pracownicy stoczni w Komsomolsku nad Amurem. Tylko 81 osób to członkowie etatowej załogi okrętu.

Do wypadku doszło na Oceanie Spokojnym. Na okręcie prawdopodobnie znajdowali się także indyjscy marynarze.

donosi, że grupa 40 wojskowych udała się ostatnio do Rosji, by wziąć udział w testach okrętu, który Indie miały wynająć. Stocznia w Komsomolsku, która budowała jednostkę przyznała, że to łódź Nierpa K-152 klasy Akuła.

W całej sprawie pojawia się wiele znaków zapytania. Rosyjskie władze udzielają niezwykle skąpych informacji. Do tej pory nie potwierdzono, że tragedia wydarzyła się na łodzi Nierpa K-152. Nie wiadomo również, dlaczego obecni na pokładzie ludzie nie założyli aparatów ratunkowych. Nieznana jest lista ofiar tragedii. Przedstawiciele rosyjskiej floty nie odpowiadają na pytania dziennikarzy.

W zachodnich komentarzach na temat wypadku dominuje pogląd, że rosyjska marynarka nie przezwyciężyła jeszcze skutków kilkunastoletniego niedofinansowania. Ten najnowszy incydent sygnalizuje, że choć Rosja jest coraz bardziej asertywna i agresywna na płaszczyźnie geopolitycznej, to nadal zmaga się z bardzo realnymi wyzwaniami, jeśli chodzi o rewitalizację jej potęgi morskiej - oceniła renomowana amerykańska prywatna agencja informacji wojskowych, Stratfor.

Atomowa łódź podwodna, na której wydarzył się tragiczny wypadek, posiada osiem wyrzutni torped, ale nie przenosi rakiet balistycznych.

i z powodu braku pieniędzy nie dokończono. Okręt kupiły Indie, ale stocznia w Komsomolsku nad Amurem nie potrafiła wywiązać się z kontraktu. W ostatnim dniu października okręt po raz pierwszy zanurzono i prowadzono intensywne testy.

To największa katastrofa w rosyjskiej flocie od 2000 roku. Osiem lat temu z ponad setką marynarzy poszedł na dno okręt podwodny Kursk.