Amerykański aktor usiadł za sterami własnego Boeinga 707. Przetransportował do haitańskiej stolicy Port-au-Prince dostawy żywności i środków medycznych, a także lekarzy i przedstawicieli Kościoła scjentologicznego
Na pokładzie samolotu znalazło się m.in. sześć ton wojskowych racji żywnościowych i pomoc medyczna dla ofiar trzęsienia ziemi, które 12 stycznia spustoszyło Haiti.
Aktor wyjaśnił, że ponieważ miał możliwość pomocy, po prostu nie wyobrażał sobie, że może nie skorzystać z samolotu.
Na pozwolenie na lądowanie na lotnisku w Port-au-Prince czeka co najmniej 800 samolotów z pomocą dla ofiar trzęsienia. Może ono przyjąć jedynie 130 samolotów dziennie.
Według ostatniego oficjalnego bilansu w trzęsieniu zginęło co najmniej 150 tys. osób.