Islamiści są oburzeni, że twórcy popularnego amerykańskiego serialu przedstawili proroka Mahometa w stroju niedźwiedzia. Jak napisano na stronie ugrupowania Revolution Muslim, mogą za to "skończyć jak Theo van Gogh". Niemiecki reżyser został zamordowany w 2004 roku przez islamistów rozwścieczonych jego filmem o muzułmańskich kobietach.

To nie jest groźba, ale ostrzeżenie przed tym, co może im się przydarzyć - napisał na portalu Abu Talhah Al-Amrikee. Mężczyzna powiedział potem agencji Associated Press, nie chodziło mu o namawianie do przemocy, ale o uświadomienie, że postępowanie twórców serialu jest niestosowne i nie powinno się powtórzyć.

W 200. odcinku "South Parku", który został wyemitowany w zeszłym tygodniu, Mahomet pojawia się kilka razy ubrany w kostium niedźwiedzia. W serialu przedstawiono także innych proroków głównych religii świata - np. Buddę wciągającego narkotyki.

W 2006 roku Mattowi Stone'owi i Trey'owi Parkerowi zabroniono przedstawiania Mahometa. Postać proroka pojawiła się wówczas w kontekście kontrowersji, jakie wywołało opublikowanie karykatur Mahometa przez duńską gazetę.

Muzułmanie uważają, że jakiekolwiek materialne przedstawienie ich proroka jest bluźnierstwem. Karykatury wywołały masowy protesty na całym świecie.