W roku 2012 liczba zabójstw popełnionych w Nowym Jorku spadła do najniższego poziomu od 50 lat - poinformował burmistrz miasta. To "historyczny rekord" - dodał Michael Bloomberg.

W 2011 roku w Nowym Jorku popełniono 515 zabójstw, a w mijającym doszło w metropolii do 414 morderstw. To najmniej, odkąd w 1963 roku władze miasta zaczęły zbierać dane na temat liczby zabójstw - powiedział Bloomberg podczas uroczystości na cześć nowych funkcjonariuszy nowojorskiej policji.

To historyczny rekord - dodał burmistrz, przypominając, że liczba zabójstw, do których doszło w roku 2012, jest pięciokrotnie mniejsza niż w roku 1990, gdy w Nowym Jorku zabito 2262 osoby.

W ubiegłym tygodniu Bloomberg poinformował też, że od 2001 do 2011 roku spadła o jedną trzecią liczba osób zamkniętych w nowojorskich więzieniach. Burmistrz tłumaczy tę poprawę statystyk lepszą "strategią prewencji" - pisze AFP i przypomina, że Bloomberg jest bardzo zaangażowany w walkę z dostępem do broni palnej.