Wiktor But najbardziej znany handlarz bronią, twierdzi, że musi głodować w amerykańskim więzieniu. Pod koniec ubiegłego roku, mimo protestów Rosji, został on przekazany przez Tajlandię, do USA. But jest podejrzany o próbę sprzedaży broni lewackiej partyzantce w Kolumbii. Wcześniej, zaopatrywał w broń afrykańskie i azjatyckie reżimy.

Żona Buta która odwiedziła go w amerykańskim areszcie twierdzi, że mąż jest skrajnie wyczerpany. Jest wegetarianinem a amerykańskie władze więzienne w Nowym Jorku nie dostarczają mu żadnych owoców - podkreśla. Paczki żywnościowe są zakazane a w areszcie można kupić jedynie czekoladowe batony i chipsy. Kobieta zwróciła się o pomoc do rosyjskiego konsula , bo podejrzewa, że drakońskie warunki mają złamać jej męża i skłonić go do współpracy z Amerykanami.

Handlarz bronią, przebywa w jednoosobowej celi w bloku dla niebezpiecznych więźniów. Nie może korzystać z internetu i ma prawo do jednej, 15 minutowej rozmowy telefonicznej na miesiąc. Spekuluje się ,że ten były oficer sowieckiej armii dużo wie o związkach rosyjskich polityków z nielegalnym handlem bronią.