Ulewne deszcze na południu Włoch powodują osunięcia ziemi. Minionej nocy w Kalabrii ewakuowano z tego powodu mieszkańców miejscowości Maierato. Włoskie media informują, że około 2,3 tys. ludzi zakwaterowano tymczasowo w szkole policyjnej i hali sportowej w pobliskim Vibo Valentia. Meteorolodzy zapowiadają tymczasem kolejne obfite opady deszczu. Są obawy, że w zagrożonym regionie dojdzie do kolejnych osunięć ziemi.

Góra po prostu się zsuwa - to apokaliptyczny spektakl - opisał sytuację w Maierato jego burmistrz Sergio Rizzo. Nie mniej dramatyczna jest sytuacja w San Fratello, na zachód od Mesyny na Sycylii. Osuwająca się ziemia zmusiła tam podczas weekendu dwa z czterech tysięcy mieszkańców do poszukania innego dachu nad głową. W prowincji Mesyna ogłoszono stan klęski żywiołowej.

Według informacji włoskiego związku rolników Coldiretti, 84 proc. miejscowości wokół Mesyny znajduje się na obszarze zagrożonym osunięciami ziemi. W Kalabrii problem dotyczy niemal wszystkich miejscowości.

W październiku ubiegłego roku osunięcie się ziemi w rejonie na południe od Mesyny spowodowało śmierć 37 ludzi.