Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa aresztowała na granicy pod Czelabińskiem... polski czołg T-34. Miał on trafić do Kazachstanu. Właściciele czołgu protestują, bo obwiniono ich o kradzież i próbę wywozu rosyjskiego zabytku.

Okazuje się jednak, że FSB była nadgorliwa. Aresztowany czołg został znaleziony w Polsce i tu wyremontowany. Obecnie jego właścicielem jest Azja Afto z Kazachstanu i to ta firma opłaciła remont T-34 i jego transport.

Czołg na kolejowej platformie wyruszył z Polski przez Łotwę, Białoruś i Rosję i dopiero na granicy z Kazachstanem wzbudził podejrzenia rosyjskiej bezpieki.

(abs)