We Francji szykuje się ogólnokrajowy strajk lekarzy. Medycy żądają zapłaty za 23 miliony nadgodzin. Pieniądze nie były im wypłacane od czasu prawnego skrócenia we Francji tygodniowego czasu pracy do 35 godzin.

Aby za wszelką cenę oddalić widmo paraliżu służby zdrowia, rozpoczęto negocjacje z lekarzami. Rząd natychmiast zapowiedział wyłożenie 700 milionów euro. Zdaniem związkowców, to jednak za mało, tym bardziej że medycy domagają się rozwiązania problemu ponad 3,5 miliona zaległych dni urlopu, których lekarze nie mogli wziąć, bo we francuskich szpitalach publicznych brakuje co najmniej 4 tysięcy specjalistów.

Trwa już strajk lekarzy pogotowia ratunkowego, oddziałów reanimacyjnych i anestezjologów. Akcja jest jednak na razie tylko symboliczna, bo w praktyce nie przerwali oni pracy, rozwiesili tylko w szpitalach strajkowe transparenty.