Co najmniej 11 osób, w większości dzieci, zginęło na południu Filipin. Region nawiedziły ulewne deszcze, które wywołały powódź. Woda porwała dziesiątki domów.

Przedstawicielka służb ratowniczych poinformowała, że 8 spośród ofiar było w wieku od 3 do 8 lat. Utonęły, kiedy ulewne deszcze podtopiły pięć wiosek w regionie miasta Davao. Poziom wody w niektórych miejscach podniósł się do 3 metrów.

Ratownicy wciąż szukają 13 zaginionych. Według burmistrz Davao, Sary Duterte, domy straciło około 200 ludzi.

Powodzie, które nawiedziły północne regiony Filipin na początku tego tygodnia spowodowały śmierć pięciu osób, a 10 uznano za zaginione.