Cygarowiec – malutki robak - zaatakował jedno z największych herbariów świata, zbiory w niemieckiej Jenie. A obiekt ataku - uniwersytet - to skarbnica wiedzy. Nic dziwnego więc, że na uwielbiającego suszone liście insekta udało się szybko znaleźć sposób. Naukowcy wyciągnęli najcięższe działa, a dokładnie... najzimniejsze. Choćby historia wojen uczy przecież, że nic tak uderza w przeciwnika jak mróz.

Znaleźliśmy chłodnię w Erfurcie i zawieźliśmy tam około miliona naszych zasuszonych roślinek - opisuje rzecznik uczelni Alex Burchardt. Na trasie Jena - Erfurt kursowało pięć ciężarówek. Zamroziliśmy nasze zbiory do minus 25 stopni. Potem rośliny na sześć tygodni wróciły do normalnej temperatury, bo musieliśmy sprawdzić, czy są jajeczka lub larwy cygarowca. Potem znów zamroziliśmy wszystko. Wczoraj zbiory zostały z powrotem przetransportowane na naszą uczelnię. Cygarowca już nie ma - opowiada.

Kolekcja zgromadzona na Uniwersytecie Friedricha Schillera jest jedną z największych tego typu na świecie. Jej początki sięgają kilka stuleci wstecz - stąd przerażenie, gdy wykryto w styczniu w kilku gablotkach wcinającego suszki cygarowca. Naukowcy się jednak nie boją. Naukowcy rozwiązują problemy.