Ma najwyżej 4 mm długości, ale napędza strachu naukowcom z uniwersytetu w Jenie. Tamtejsze, największe w Niemczech, herbarium zaatakował żuczek o nazwie cygarowiec. Na wydziale, na którym przechowywane są gigantyczne zbiory zasuszonych roślin, trwa zorganizowana akcja przeciw cygarowcowi.

Larwy maleńkiego chrząszcza znalazł w połowie lutego jeden z oglądających zbiory. Szybka analiza pozwoliła namierzyć sprawcę. Okazał się nim cygarowiec. Jego niemieckie czy angielskie nazwy to żuczek papierosowy lub tabakowy. Owad uwielbia suszone liście.

Tym razem postanowił pochłonąć wzbogacane od kilku już wieków największe niemieckie zbiory suszonych roślin z całego świata, herbarium stanowiące naukowy powód do dumy uniwersytetu w Jenie. Dlatego część zbiorów, gdzie znaleziono cygarowca powędrowała do zamrażarek. Temperatura minus 18 stopni ma ostudzić zapały chrząszcza, który do Europy przywędrował z cieplejszych okolic.

W Jenie, oprócz zamrażania, trwa wielka dezynsekcja całego herbarium. Na razie straty wyceniono na kilkadziesiąt tysięcy euro.

Na Stary Kontynent cygarowiec trafił z Ameryki razem z dostawami tytoniu, w XVIII wieku. W Polsce cygarowiec pojawił się w XIX wieku. Na Śląsk przywieziono go prawdopodobnie z dostawami tytoniu, a do Gdańska przypłynął statkami.

Obecnie najczęściej znajduje się go właśnie na transportach przypływających z Angoli, Indii czy Turcji oraz w zbiorach zielarskich i wyrobach tytoniowych.