Na terenie dawnej elektrowni Fukushima No. 1 rozpoczęto budowę podziemnej bariery ze zmrożonej gleby. Ma to ograniczyć wyciek toksycznych substancji. Technologia stosowana przy budowie metra po raz pierwszy będzie wykorzystana na taką skalę.

Teren nieczynnej elektrowni atomowej w Fukushimie stał się gigantycznym placem budowy. Wspierany przez japoński rząd operator siłowni, Tokyo Electric Power Co. (Tepco), rozpoczął realizację przedsięwzięcia, które ma ograniczyć skalę skażenia środowiska radioaktywnymi substancjami.

Obecnie spływające do oceanu wody gruntowe wsiąkają w ziemię na terenie elektrowni i mieszają się z silnie skażoną wodą służącą do chłodzenia uszkodzonych reaktorów, co prowadzi do rozprzestrzeniania się zanieczyszczenia. Głęboka na 30 metrów bariera ze zmrożonej gleby ma w znacznym stopniu ograniczyć to zjawisko.

Pod czterema reaktorami siłowni powstanie sieć ponad 1500 rurociągów, które będą transportowały chłodziwo o temperaturze minus 40 st. C., utrzymując grunt w stanie hibernacji. Napotykające barierę wody gruntowe będą pompowane na powierzchnię i odprowadzane do oceanu.

Planowo rozciągająca się na długości półtora kilometra instalacja ma zostać uruchomiona w marcu 2015 roku. Przez pierwsze sześć miesięcy gleba będzie systematycznie schładzana, aż osiągnie pożądaną temperaturę. Bariera ma funkcjonować do 2020 roku.

Koszt finansowanego przez rząd projektu szacowany jest na 32 miliardy jenów (około 950 mln złotych). Tak ogromny projekt stworzenia tamy dla wód gruntowych w postaci zmrożonej gleby nie ma precedensu w skali światowej - powiedział przedstawiciel rządu Yoshihide Suga, gdy w zeszłym roku po raz pierwszy prezentował plan budowy lodowej bariery.

Technologia zmrażania gleby w celu powstrzymania przesiąkania wód gruntowych była już wcześniej wielokrotnie wykorzystywana w przemyśle konstrukcyjnym i górniczym, między innymi przy budowie korytarzy metra czy kopalnianych szybów, aby zapobiec obsuwaniu się fundamentów, dopóki nie zostaną wzmocnione.

Jednak projekt Tepco w porównaniu z poprzednimi tego typu instalacjami cechuje nie tylko gigantyczna skala przestrzenna, ale i czasowa. Z reguły grunt zmraża się przejściowo, na okres zaledwie kilku miesięcy.

(abs)