Początek militarnej interwencji w Libii wydaje się pomyślny, ale ciężko przewidzieć dalszy rozwój sytuacji. Politycy i wojskowi zastanawiają się, w jaki sposób skłonić Kadafiego do złożenia broni i rezygnacji z urzędu, skoro mandat ONZ nie przewiduje inwazji lądowej.

Według ekspertów tylko masowa dezercja w szeregach armii Kadafiego i wzmożona aktywność rebeliantów na wschodzie kraju może do tego doprowadzić. Militarne i moralne wsparcie zachodniej koalicji odegra tu kluczową rolę. Według brytyjskich komentatorów należy zrobić wszystko, by ograniczyć straty wśród ludności cywilnej. Eksperci wojskowi zauważają, że z powietrza trudno odróżnić siły Kadafiego od sił rebeliantów.

Politycy natomiast przypominają, że każda taka akcja militarna niesie za sobą nieprzewidywalne konsekwencje. Ich zdaniem nie da się określić - przynajmniej na razie - w jaki sposób rozwinie się sytuacja w Libii.