Metoda oceny emisji gazów cieplarnianych stosowana w protokole z Kyoto jest błędna - alarmują naukowcy z uniwersytetu stanowego Michigan. Ich zdaniem, jeśli nie wprowadzi się poprawek, te zasady mogą przynieść środowisku więcej szkody niż pożytku. Całe zamieszanie to efekt zbytniego optymizmu, z jakim traktuje się produkcję tak zwanych biopaliw.

Autorzy pracy, opublikowanej dziś na łamach czasopisma "Science", twierdzą, że przy obecnych metodach obliczeń możemy wbrew intencjom doprowadzić do wycinania drzew i przeznaczania pod uprawę roślin na biopaliwa terenów, które teraz służą do produkcji żywności.

Produkcja biopaliw też może szkodzić środowisku, są bowiem sposoby mniej lub bardziej groźne. Nie można dopuścić do tego, by nadal wszelkie biopaliwa były traktowane jako ekologiczne, bez względu na sposób ich wytwarzania. Podczas konferencji klimatycznej w Kopenhadze będzie najwyższy czas na wprowadzenie poprawek.