36 godzin - tyle według włoskich mediów potrwa urlop premiera Silvio Berlusconiego. Szef rządu ma pojechać na daczę premiera Rosji Władimira Putina. Obaj panowie się przyjaźnią. Będzie to wizyta prywatna.

Włoski premier poleci do Rosji 12 sierpnia i powróci następnego dnia wieczorem. Dziennik "La Repubblica" podkreśla, że nie są jasne powody tej podróży, w czasie której Berlusconi zwiedzi z Putinem pobliski zespół budynków klasztornych.

Panuje przekonanie, że rozmowy, jakie przeprowadzą szefowie obu rządów, skoncentrowane będą na obecnym kryzysie finansowym.