12-letni Archi Battersbee nie będzie mógł zostać przeniesiony do hospicjum – orzekł brytyjski Sąd Najwyższy. Rodzina chłopca złożyła wniosek o pozwolenie na przewiezienie chłopca do takiego ośrodka po tym, gdy Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu nie wyraził zgody na odroczenie odłączenia go od aparatury podtrzymującej jego życie. Jak zaznaczyła sędzia Sądu Najwyższego Justice Theis, przeniesienie Archiego nie leżałoby w jego najlepszym interesie - podaje portal bbc.co.uk.

3 sierpnia Europejski Trybunał Praw Człowieka odrzucił wniosek rodziców Archiego o odroczenie odłączenia chłopca od aparatury podtrzymującej życie. W związku z tym matka Archiego chciała go "pożegnać w spokojnym hospicjum", ale lekarze orzekli, że jego stan jest niestabilny, aby można go było przewozić karetką. 

Wszystkie nasze życzenia jako rodziny zostały odrzucone przez władze - powiedziała mama Archiego, Hollie Dance odpowiadając na dzisiejsze orzeczenie Sądu Najwyższego o zakazie przewozu chłopca do hospicjum. Jesteśmy załamani, ale idziemy dalej, ponieważ kochamy Archiego - zaznaczyła. 

Archie, który jest hospitalizowany w Royal London Hospital, został znaleziony nieprzytomny w domu w Southend w stanie Essex 7 kwietnia. Jego matka przypuszcza, że jej syn brał udział w prowadzonym w mediach społecznościowych wyzwaniu polegającym na jak najdłuższym odcięciu dopływu krwi do mózgu. Z tego powodu doznał on poważnego uszkodzenia mózgu. 

ETPC nie chce ingerować w orzeczenia brytyjskich sądów

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu odrzucił w środę wieczorem wniosek rodziców Archiego Battersbee. W wydanym oświadczeniu ETPC wyjaśnił, że "uznał, iż warunki dopuszczalności (wniosku) nie zostały spełnione", wobec tego nie będzie ingerował w orzeczenia brytyjskich sądów. Wyjaśnił też, że przychyla się do takich wniosków tylko "w wyjątkowych przypadkach" i "gdy w przeciwnym razie skarżący stanąłby w obliczu realnego ryzyka nieodwracalnej szkody". 

Złożony w środę rano wniosek nie miał na celu orzeczenia przez ETPC, czy zaprzestanie podtrzymywania życia leży w najlepszym interesie Archiego - jak wcześniej rozstrzygnęły brytyjskie sądy - ale o uznanie jego praw na mocy ONZ-owskiej Konwencji o prawach osób z niepełnosprawnościami. 

Sędziowie, powołując się na przeprowadzone testy, które wskazują na nieodwracalne uszkodzenie pnia mózgu, uznali, iż w najlepszym interesie chłopca jest zakończenie podtrzymywania go przy życiu.