Stołeczni policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zabójstwo 36-letniej kobiety w podwarszawskim Konstancinie-Jeziornie. Wpadł w ręce funkcjonariuszy w Świnoujściu, gdy schodził na ląd z promu, który przypłynął ze Szwecji.

26-latek tłumaczył, że między nim a 36-latką doszło do kłótni. Wcześniej - jak wynika z jego wyjaśnień - przyszedł do jej mieszkania i zajmował się czyszczeniem akwarium. Podczas sprzeczki przewrócił kobietę i dusił. Po wszytkim kamery monitoringu zarejestrowały go, gdy w nocy wychodził z bloku z dużą torbą. Ciało ukrył w jednym z garaży na posesji koło Grójca. 

Policjanci zaczęli śledztwo kilka dni temu, po sygnałach od rodziny, że 36-latka zaginęła. Po oględzinach w jej mieszkaniu, a także licznych przesłuchaniach udało się ustalić tożsamość podejrzanego mężczyzny, który po zabójstwie wyjechał do Szwecji. Schwytano go, gdy wrócił do kraju.

(mal)