W Suwałkach trwa żałoba po tragicznie zmarłym prezydencie miasta Józefie Gajewskim. Odwoływane są imprezy sportowe i rozrywkowe w mieście. Ludzie zapalają znicze przed urzędem miasta. Gajewski zmarł w niedzielę na wakacjach we Włoszech.

Na budynku urzędu miejskiego w Suwałkach została zawieszona flaga narodowa przewiązana kirem. Podobnie uczynili właściciele większości budynków w Suwałkach.

Rzecznik prezydenta Jarosław Filipowicz zaapelował do wszystkich o nieorganizowanie imprez rozrywkowych i sportowych, by dać wyraz żalu z powodu śmierci Gajewskiego. Nie ma oficjalnej żałoby, bo może ją ogłosić tylko prezydent RP, ale wszyscy mamy tę żałobę w sercu. Zresztą widać to na ulicy i w rozmowach z mieszkańcami - powiedział dziennikarzom Filipowicz.

Prezydent Józef Gajewski zmarł w niedzielę na wakacjach we Włoszech. Prawdopodobną przyczyną śmierci był zawał serca podczas kąpieli. Prezydent Suwałk od kilku lat miał kłopoty z sercem. Niedawno przeszedł operację w szpitalu. Miał 61 lat.

Od rana w urzędzie miejskim w Suwałkach wyłożone zostały księgi kondolencyjne, gdzie mogą wpisywać się mieszkańcy. Przed ratuszem ludzie stawiają znicze ku pamięci prezydenta. Jest już ich tam kilkaset.

Zmarły prezydent, związany z lewicą, od dwóch kadencji pełnił tę funkcję. Miał startować także w jesiennych wyborach samorządowych. Miał wysokie poparcie społeczne, dlatego według lokalnych polityków był tzw. pewniakiem na to stanowisko.