Nic poważnego nie grozi dwuletniej dziewczynce, która wypadła z okna mieszkania z Zabrzu. Po upadku z I piętra dziecko trafiło do zabrzańskiego centrum pediatrii. Matka dwulatki była pijana.

Rzecznik zabrzańskiej policji aspirant sztabowy Marek Wypych powiedział, że do wypadku doszło we wczoraj wieczorem przy ul. Wawrzyńskiej. Dziewczynka weszła na parapet okna, po czym przechyliła się i wypadła. Pierwszej pomocy dziecku udzielił przypadkowy przechodzień, który wezwał też na miejsce służby ratunkowe.

Gdy na miejsce przyjechali policjanci, w mieszkaniu, z którego wypadło dziecko, były trzy dorosłe osoby oraz jeszcze jedno dziecko. Dorośli, w tym 35-letnia matka dzieci, byli pod wpływem alkoholu. Kobieta nie była w stanie poddać się badaniu stanu trzeźwości alkomatem. Pobrano od niej krew - powiedział Wypych.

Trzyletni chłopczyk został przekazany do pogotowia rodzinnego. O dalszych losach dzieci zadecyduje sąd rodzinny, a o przyszłości matki - prokurator. Jeżeli zostanie jej udowodnione zaniedbywanie opieki nad dziećmi i narażenie ich na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, może grozić jej kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

Dziecko, które wypadło z okna, jest, na szczęście, w dobrym stanie, nie zagrażającym życiu i zdrowiu - zaznaczył Wypych.