W Warmińsko-Mazurskiem na niektóre stanowiska w zawodowej armii jest aż po trzech chętnych. Nie odstraszają ich nawet informacje o pustce w kasie Ministerstwa Obrony Narodowej.

Zawodowy szeregowy dostaje 2,5 tys. zł brutto miesięcznie. Po trzech latach pensja rośnie o dodatek za wysługę lat, a do tego dochodzą też inne zachęty. Bezpłatne wyżywienie, zakwaterowanie, umundurowanie - wylicza reporterowi RMF FM Andrzejowi Piedziewiczowi płk Krzysztof Przychodzeń, szef Wojewódzkiego sztabu Wojskowego w Olsztynie:

Dodaje, że kandydaci nie powinni przejmować się informacjami o problemach finansowych resortu obrony. Jeśli chodzi o wydatki osobowe, są to wydatki sztywne i pieniądze na takie cele muszą być - mówi płk Przychodzeń:

Na Warmii i Mazurach do zawodowej służby zakwalifikowano już ponad 700 osób. Drugie tyle czeka w kolejce. Do września wojsko zamierza obsadzić w regionie ponad 2100 stanowisk.